czwartek, 31 stycznia 2008

Oj te szyby


Czasem przeglądam się szybie

Kolejny młyn, nielot.








Zaglądałem kiedyś do wnętrza drewnianego młyna, coś tak kręciło. Dawno to było.


środa, 30 stycznia 2008

Czemu te wiatrzy nie wiejo czemy te młyny nie mielo

Żeby nie Krusznia obok niego, być może przemknąłbym obok po raz kolejny z obietnicą, że jeszcze tu wrócę w stosownym czasie. Od czasu jak ktoś odebrał mu skrzydła wygląda dość smutno. Ani on miejski ani wiejski teraz, właściwie "normalny" dzięki temu.




Podziękowania

Dzięki Waszym esemesom nasz blog zdobył drugie miejsce w kategorii "Kultura". W pierwszym etapie konkursu na blog roku, dostaliśmy w sumie 126 głosów. Przed nami kolejne etapy, jeśli macie ochotę nadal nas wspierać strona konkursu jest tutaj.
O obiecanej potańcówce poinformujemy w stosownym czasie.

wtorek, 29 stycznia 2008

Uniesienia etatowego urzędnika sfery budżetowej - zachód słońca w Głuszynie

Tak wczoraj przywitało mnie moje okno na świat.




Działo się wiele

Ostatnie dni karnawału upływają nam pracowicie i wesoło. Dzieje się wiele i nie sposób udokumentować wszystkiego, z resztą może i lepiej bo nie wszystkie wspomnienia muszą być w formatach jpg i mp3. Wiele nowych twarzy wokoło i nowych uśmiechów wywołanych spotkaniem i muzyką. Awarie prądu i wichury nam nie straszne, czego dowiedliśmy i tym razem.




Jak na wsi drzewniej bywało...i powracać zaczyna



I komentarza nie wymaga nic.

poniedziałek, 28 stycznia 2008

Wiesław Szumiński - olejem malowane

Deszcz

Bagienko

Góra Różańcowa

Grusza nad jeziorem Długim

Morgi

Opidemia

Wrony w Głuszynie

niedziela, 27 stycznia 2008

Bagno w obronie doliny ( ? )

a jak nie ochronimy takich miejsc przed nami to po nas nie będzie ich a potem nas ?

Źródła rzek często biorą swój bieg








U , zaglądam i się przeglądam, podporządkowani przyrodzie , podporządkowali już czas

sobota, 26 stycznia 2008

Zachęta do oglądania i malowania, ciąg dalszy

Oto obrazy niepublikowane w internecie, prace Wiesława Szumińskiego.
Cykl tytuł nosił i nosi " Wyprzedaż wspomnień"









Uzyskałem kilka obrazów tematycznie związanych z miejscem dzieciństwa to jest Krasnopolskie rejony miejsca i ludzie prze minione, przemienione teraz. Dzięki "bracie rodaku".

piątek, 25 stycznia 2008

Biurokrazjia

Spójrzcie - własnym oczom uwierzyć nie mogę. Jesteśmy ! Kolejny etap zakończony, możemy odpocząć. Przy okazji zaistniała okazja zaprezentowania e-społeczeństwu mitycznego telefonu prezesa.


Piec kaflowy

Posted by Picasa

Kruszym miasto i prowincję ?

Spokojnie, czas tej zmiany nie osiągalny acz nadchodzi pewna wzmianka.
My tu na wsi mam czas i tak sobie rozmawiamy jak tu sztuki zamieścić więcej w tym internecie, choć wiemy, to tylko inteligencja sztuczna, acz nie tylko. Coby ten zrozumiał co po salonach nie chodził był widział.
Dochodził.
Procesy zmian zachodzą na siebie i trudno czasem w tej biurakrazji połapać sensy choćby w kreacji.
Co można zmienić w porozumieniu miedzy pokoleniami.

W poszukiwaniu Źródeł Odnawialnych na przykład Geotermalnych.

czwartek, 24 stycznia 2008

Człowieczeństwo

Ostatnio G****** zrobił się nachalny, odwiedza mnie coraz częściej, czepia się różnych błahostek i zadaje dziwne pytania. A to muzyka za głośna, a to jego miejsce przy stole przez kogoś okupowane, a to pies mu śmierdzi brudną szmatą. "Całą tę Waszą fotografię to o kant dupy rozbić" odpala gdy nie ma już czym dogryźć i dalej ciągnie... że z jego punktu widzenia to wszystko i tak wygląda tak samo, chlewy, szkoły, łąki i drogi (niezależne polne ścieżynki czy autostrady). Wszystko to samo i gdyby nie różny czas znikania wytworów rąk i wyobraźni ludzkiej, to on nigdy by nie wiedział co jest co i do domu na noc wracałby jeszcze rzadziej niż teraz...