A co! Jak Białystok ma swoją operę to i my pochwalmy się swoją.
Na rogatkach Krasnopola, koło Kruszni. Teraz tylko obraz widowni, dźwięk wieczorem. Dokumentacja pochodzi z ubiegłego roku, ale pewnie i latoś, niebawem ruszy wieczorna-niedzielna muzyka krasnopolskich ogrodów.
Na rogatkach Krasnopola, koło Kruszni. Teraz tylko obraz widowni, dźwięk wieczorem. Dokumentacja pochodzi z ubiegłego roku, ale pewnie i latoś, niebawem ruszy wieczorna-niedzielna muzyka krasnopolskich ogrodów.
3 komentarze:
Ech, tam Białystok i opera. Sie umywa przy Krasnopolskiej, gdzie i scena i widownia zasięgiem nie ograniczona...I wszystko dookola bardziej dusze w drgania wprowadza...Pozdrowienia ślę...
Ja bym to nazwał bardziej współcześnie i bez cienia chłopomanij i jakiś takich wielkich słów wydarzeniem we wsi, reszta tajemnicą Krasnopola,, , tu cytuję " -
happening (czyt. hepening; ang. - wydarzenie)
forma widowiska teatralnego (od 1959 r.), złożona z szeregu zdarzeń nie stanowiących spójnej fabuły, pozbawiona ról i wykonywana na ogół nie przez zawodowych aktorów. Podstawą happeningu jest szkicowy scenariusz, będący ramą wypełnianą improwizacją, sztuką aktorską, inwencją słowną. Celem happeningu jest wciągnięcie widzów do współdziałania w spektaklu. Siła oddziaływania happeningu polega na elemencie niespodzianki, zaskoczenia, szoku.
cytat jest fatalny, acz uzmysławia sprawę- jeśli idzie o datowanie że niby od 1959 roku takie cuda są, ależ to o wiele starsza sprawka, nie będę się wywodził bo tajemnica każdej wsi.
Prześlij komentarz