czwartek, 31 stycznia 2008
środa, 30 stycznia 2008
Czemu te wiatrzy nie wiejo czemy te młyny nie mielo
Podziękowania
Dzięki Waszym esemesom nasz blog zdobył drugie miejsce w kategorii "Kultura". W pierwszym etapie konkursu na blog roku, dostaliśmy w sumie 126 głosów. Przed nami kolejne etapy, jeśli macie ochotę nadal nas wspierać strona konkursu jest tutaj.
O obiecanej potańcówce poinformujemy w stosownym czasie.
O obiecanej potańcówce poinformujemy w stosownym czasie.
wtorek, 29 stycznia 2008
Działo się wiele
Ostatnie dni karnawału upływają nam pracowicie i wesoło. Dzieje się wiele i nie sposób udokumentować wszystkiego, z resztą może i lepiej bo nie wszystkie wspomnienia muszą być w formatach jpg i mp3. Wiele nowych twarzy wokoło i nowych uśmiechów wywołanych spotkaniem i muzyką. Awarie prądu i wichury nam nie straszne, czego dowiedliśmy i tym razem.
poniedziałek, 28 stycznia 2008
niedziela, 27 stycznia 2008
Bagno w obronie doliny ( ? )
sobota, 26 stycznia 2008
Zachęta do oglądania i malowania, ciąg dalszy
piątek, 25 stycznia 2008
Biurokrazjia
Kruszym miasto i prowincję ?
Spokojnie, czas tej zmiany nie osiągalny acz nadchodzi pewna wzmianka.
My tu na wsi mam czas i tak sobie rozmawiamy jak tu sztuki zamieścić więcej w tym internecie, choć wiemy, to tylko inteligencja sztuczna, acz nie tylko. Coby ten zrozumiał co po salonach nie chodził był widział.
Dochodził.
Procesy zmian zachodzą na siebie i trudno czasem w tej biurakrazji połapać sensy choćby w kreacji.
Co można zmienić w porozumieniu miedzy pokoleniami.
W poszukiwaniu Źródeł Odnawialnych na przykład Geotermalnych.
My tu na wsi mam czas i tak sobie rozmawiamy jak tu sztuki zamieścić więcej w tym internecie, choć wiemy, to tylko inteligencja sztuczna, acz nie tylko. Coby ten zrozumiał co po salonach nie chodził był widział.
Dochodził.
Procesy zmian zachodzą na siebie i trudno czasem w tej biurakrazji połapać sensy choćby w kreacji.
Co można zmienić w porozumieniu miedzy pokoleniami.
W poszukiwaniu Źródeł Odnawialnych na przykład Geotermalnych.
czwartek, 24 stycznia 2008
Człowieczeństwo
Ostatnio G****** zrobił się nachalny, odwiedza mnie coraz częściej, czepia się różnych błahostek i zadaje dziwne pytania. A to muzyka za głośna, a to jego miejsce przy stole przez kogoś okupowane, a to pies mu śmierdzi brudną szmatą. "Całą tę Waszą fotografię to o kant dupy rozbić" odpala gdy nie ma już czym dogryźć i dalej ciągnie... że z jego punktu widzenia to wszystko i tak wygląda tak samo, chlewy, szkoły, łąki i drogi (niezależne polne ścieżynki czy autostrady). Wszystko to samo i gdyby nie różny czas znikania wytworów rąk i wyobraźni ludzkiej, to on nigdy by nie wiedział co jest co i do domu na noc wracałby jeszcze rzadziej niż teraz...
Subskrybuj:
Posty (Atom)