Ciasnota w krajobrazie.
mniej i mniej coraz mniej miejsc na tej Suwalszczyźnie gdzie niema znaku "Zakaz wstępu. Teren prywatny ". Tradycja to nowoczesna. Kiedyś miedza znakiem była, teraz przestrzeń siatką,drutem,murem podzielna. Braku je przestrzeni publicznej jak to teraz się mów i obywatelskiej, czyżby wielka potrzeba przestrzeni indywidualnej?
Ależ jak spojrzeć dookoła przybywa związków wyznaniowych i korporacji co się biorą z naszej demokracji.
Kolejny obiekt jest na liście.
Wigry oczywiście.
Tak mnie po Lwie Rywinie na padło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz