wtorek, 4 grudnia 2007

A co z Sylwestrem?

Bawić innych czy bawić się? Odwieczny dylemat sylwestrowy. W tym roku postanawiam być egoistą. Z kolegą Luto odbyłem przyjacielską rozmowę na ten temat i ustaliliśmy wstępnie że coś robimy. Może (wreszcie) dotrą do nas goście z Olsztyna z PKS, choć nie mamy jeszcze sprecyzowanego miejsca, właściwie nic nie mamy sprecyzowanego... Na tym rozmowę zakończyliśmy i tego postanowiliśmy się trzymać. Ciąg dalszy dopiszcie a może coś wykluje się z tego jaja.

Sylwester – imię męskie pochodzenia łacińskiego. Wywodzi się od słowa silvestris oznaczającego "człowiek żyjący w lesie", "dziki".
Polskim odpowiednikiem tego imienia jest Latosa.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sylwester

- Otwarta jest chata Podlasem tam można tego Sylwestra spotkać ; Jerzu proponuje tako oto. Świecka i w tradycji stanie się zadość.

- No myśl jakaś jest to... Ja naszemu warszawskiemu TW "Kubie" mówiłem nawet o tym spotkaniu i wyraził wolę bycia z nami ,aczkolwiek nie wiem na ile na prawdę chciałby, a na ile nie chciał przykrości mi sprawić.

- A jak co, chata Posejnelska też możliwa pod uwagą, Zimny Pokój jako sala taneczne posłużyć może, jeśli komu tańczyć będzie. Właściwie może napiszcie kochane kamyczki, kto by był chętny oprócz wyżej wpisanych na takie coś normalnie. To wtedy sale łatwiej będzie dobrać

Brak komentarzy: