A teraz tak dla odmiany od pestek, tybetu i prostoty, kilka zdjęć z wczorajszej, czwartej już odsłony weselnego spektaklu "Biała sukienka, złoty pas" Anki Szafranowskiej-Orzeł i Mira Wasiewicza (z naszym skromnym udziałem jako muzykantów weselnych). Kto nie był niech żałuje, młodzież - główni bohaterzy - wygląda coraz naturalniej, publiczność coraz więcej pojmuje a i kapeli jakoś gładziej idzie się do tego dokładać. Intuicyjnie przeczuwamy, że będzie z tego COŚ.
Autor zdjęć Jerzy Czyżyński
3 komentarze:
No, i taka kolej rzeczy być ma. A jak będzie inaczej, to zastanowimy sie co dalej z tym począć.
Prawdę mówi -m- po weselu, chrzciny, i wychować potem trzeba w kulturze miejscowej ? No,chyba że telewizor w domu ważniejszy.
Spektakl polecam, Coś , drgnęło z nich powstaje. Młodzi ludzie cudo, że im się chce. Warto im pomóc poznają role im będzie lżej.
Prześlij komentarz