"Z życia rybaków wigierskich. Wyciągi rozmów z zawodnikiem Albertem Koncewiczem"
"Wśród zawodników wigierskich w trzydziestych latach wyróżniał się zdecydowanie Albert Koncewicz ze wsi Zakąty. Spotkałem go po raz pierwszy w lipcu 1936 r.
*** Zawodnikiem nazywa się na Suwalszczyźnie rybak, który kieruje bezpośrednio pracą przy niewodzie. Zawodnicy posiadają z reguły wielką wiedzę fachową..."
"Wśród zawodników wigierskich w trzydziestych latach wyróżniał się zdecydowanie Albert Koncewicz ze wsi Zakąty. Spotkałem go po raz pierwszy w lipcu 1936 r.
*** Zawodnikiem nazywa się na Suwalszczyźnie rybak, który kieruje bezpośrednio pracą przy niewodzie. Zawodnicy posiadają z reguły wielką wiedzę fachową..."
1 komentarz:
teraz zawodników niewielu - łowić niema co w jeziorach. Dobrze że ten Olaf z daleka był i opisał tą mowę i tych ludzi. My tego nie dostrzegaliśmy, bo to oczywiste jest.
Prześlij komentarz